Miał być najpierw projekt denko, a później ulubieńcy. Niestety czas ucieka mi w zawrotnym tempie a nie chciałam aby ten post pojawił się w połowie kolejnego miesiąca.
Nie ma tego dużo, bo miesiąc należał do tych bardziej wyjazdowych.
Kosmetyki i akcesoria:
- różowy cukieras z Miss Sporty 485. Spędzał na moich paznokciach pewnie około pół miesiąca. Dziewczęcy, ale nie przesłodzony. Jak dla mnie fajny, delikatny róż. Łatwa aplikacja, dzięki szerokiemu pędzelkowi. Trwałość około 4 dni, za taką cenę myślę, że jest zadowalająca.
- pędzel do podkładu Hakuro H18. Świetnie sobie radzi, rozprowadza podkład bez smug, daje delikatny efekt, nie nakłada dużej ilości produktu na twarz, dzięki czemu nie mamy wrażenia, że mamy skorupę. Przyjemne włosie, które nie wypada! Był tym większą radością dla mnie, bo jego poprzednikowi często wypadała rączka.
Inni ulubieńcy tego miesiąca:
Nie ma tego dużo, bo miesiąc należał do tych bardziej wyjazdowych.
Kosmetyki i akcesoria:
- różowy cukieras z Miss Sporty 485. Spędzał na moich paznokciach pewnie około pół miesiąca. Dziewczęcy, ale nie przesłodzony. Jak dla mnie fajny, delikatny róż. Łatwa aplikacja, dzięki szerokiemu pędzelkowi. Trwałość około 4 dni, za taką cenę myślę, że jest zadowalająca.
- pędzel do podkładu Hakuro H18. Świetnie sobie radzi, rozprowadza podkład bez smug, daje delikatny efekt, nie nakłada dużej ilości produktu na twarz, dzięki czemu nie mamy wrażenia, że mamy skorupę. Przyjemne włosie, które nie wypada! Był tym większą radością dla mnie, bo jego poprzednikowi często wypadała rączka.
Inni ulubieńcy tego miesiąca:
Bardzo mało oglądałam, a tym bardziej jeszcze mniej czytałam w tym miesiącu.
Nie mogę nic polecić do czytania, bo nie tknęłam nawet żadnej ksiązki, a czytanymi czasopismami były jedynie te plotkarskie, które na 5 minut wpadały mi w ręce.
Mam dwa filmy: Safe House klik oraz Australia klik.
Safe House to sensacyjny film, lubię bardzo Denzel'a Washington'a i nie będę kłamać, że to też zadecydowało o polubieniu przez mnie tego filmu. W wielkim skrócie akcja polega na tym że młody agent musi chronić wroga CIA.
Australia przenosi nas w czasy II Wojny Światowej, gdzie angielska arystokratka po odwiedzinach w Australii dowiaduje się, że miejscowy "król bydła" chce przejąc jej podupadłe ziemie. Historia pełna nieoczekiwanych scen, ale także romantyczna.
Miejscem wartym polecenia zostaje "Pierogarnia" w Toruniu.
Przyjemny lokal, z bardzo miłą obsługą i przede wszystkim świetnym jedzeniem. Ogromny wybór pierogów, ale i nie tylko. Czas oczekiwania niby jest troszeczkę dłuższy niż 5 minut, ale na takie jedzenie się opłaca.
Nie mogę nic polecić do czytania, bo nie tknęłam nawet żadnej ksiązki, a czytanymi czasopismami były jedynie te plotkarskie, które na 5 minut wpadały mi w ręce.
Mam dwa filmy: Safe House klik oraz Australia klik.
Safe House to sensacyjny film, lubię bardzo Denzel'a Washington'a i nie będę kłamać, że to też zadecydowało o polubieniu przez mnie tego filmu. W wielkim skrócie akcja polega na tym że młody agent musi chronić wroga CIA.
Australia przenosi nas w czasy II Wojny Światowej, gdzie angielska arystokratka po odwiedzinach w Australii dowiaduje się, że miejscowy "król bydła" chce przejąc jej podupadłe ziemie. Historia pełna nieoczekiwanych scen, ale także romantyczna.
Miejscem wartym polecenia zostaje "Pierogarnia" w Toruniu.
Przyjemny lokal, z bardzo miłą obsługą i przede wszystkim świetnym jedzeniem. Ogromny wybór pierogów, ale i nie tylko. Czas oczekiwania niby jest troszeczkę dłuższy niż 5 minut, ale na takie jedzenie się opłaca.
Lepione, a nie odmrażane. Świetne ciasto, przepyszne farsze, wyśmienite sosy. Ceny także nie są wysokie, a porcje są konkretne.
Nic tylko się zajadać :))
Natomiast z moich głośników w tym miesiącu bardzo często leciał nie kto inny, ale właśnie Brodka. Zachwycona jestem :)
Wygrywa utwór, który daje mi mega dawkę energii:
Nic tylko się zajadać :))
Natomiast z moich głośników w tym miesiącu bardzo często leciał nie kto inny, ale właśnie Brodka. Zachwycona jestem :)
Wygrywa utwór, który daje mi mega dawkę energii: