- szampon Schauma Schwarzkopf - odbudowa i pielęgnacja, z masłem shea i ekstraktem z kokosów
przyjemny zapach, ogólnie lubię tą serię, niski koszt, dobry efekt, nie zauważyłam aby obciążał mi włosy
- płyn do płukania jamy ustnej Prokudent, wersja zielona
jakoś nie przekonują mnie te rossmannowskie płukanki, kierując się ceną już wolę te biedronkowe
- antyperspirant Rexona linen dry
Rexona to akurat mój ulubieniec, a ten to faworyt już całkowicie, dobrze chroni, ładnie pachnie, bardzo lubię :)
przyjemny zapach, ogólnie lubię tą serię, niski koszt, dobry efekt, nie zauważyłam aby obciążał mi włosy
- płyn do płukania jamy ustnej Prokudent, wersja zielona
jakoś nie przekonują mnie te rossmannowskie płukanki, kierując się ceną już wolę te biedronkowe
- antyperspirant Rexona linen dry
Rexona to akurat mój ulubieniec, a ten to faworyt już całkowicie, dobrze chroni, ładnie pachnie, bardzo lubię :)
Pielęgnacja twarzy:
- mleczko do demakijażu Garnier z ekstraktem z róży, do skóry suchej i wrażliwej
to było już chyba 3 moje opakowanie, zmywam nim tylko makijaż oczu, mnie nie podrażniało, nie powodowało pieczenia i zaczerwienień
- pianka myjąca Lirene, 20+
po zmyciu makijażu z oczu, całą twarz myję pianką, nie mam zastrzeżeń, jednak nie pobiła mojej ulubionej pianki z Pharmaceris
- krem nawilżający Iwostin, dla skóry wrażliwej, skłonnej do podrażnień i alergicznej
sprawdzał się pod makijażem, nawilżał, minus za opakowanie, wolę zdecydowanie te z pompką, obojętny mam stosunek, niby ok, ale nei jestem też specjalnei zachwycona, niewykluczone, że jeszcze kiedyś wrócę do niego
- maseczki do twarzy Lirene nawilżająca oraz AA nawilżająca i odżywiająca
z szaszetkowych drogeryjnych maseczek chyba te lubię najbardziej, malinowa (odżywienie) fajny zapach, ale u mnei najlepeij jednak nawilżające się sprawdzają
- mleczko do demakijażu Garnier z ekstraktem z róży, do skóry suchej i wrażliwej
to było już chyba 3 moje opakowanie, zmywam nim tylko makijaż oczu, mnie nie podrażniało, nie powodowało pieczenia i zaczerwienień
- pianka myjąca Lirene, 20+
po zmyciu makijażu z oczu, całą twarz myję pianką, nie mam zastrzeżeń, jednak nie pobiła mojej ulubionej pianki z Pharmaceris
- krem nawilżający Iwostin, dla skóry wrażliwej, skłonnej do podrażnień i alergicznej
sprawdzał się pod makijażem, nawilżał, minus za opakowanie, wolę zdecydowanie te z pompką, obojętny mam stosunek, niby ok, ale nei jestem też specjalnei zachwycona, niewykluczone, że jeszcze kiedyś wrócę do niego
- maseczki do twarzy Lirene nawilżająca oraz AA nawilżająca i odżywiająca
z szaszetkowych drogeryjnych maseczek chyba te lubię najbardziej, malinowa (odżywienie) fajny zapach, ale u mnei najlepeij jednak nawilżające się sprawdzają
Kolorówka:
akurat tutaj to jestem sama zdumiona, udało mi się wykończyć dwa lakiery do paznkokci, a chyba każda z nas wie, że zdenkować lakier to nie lada wyczyn, :)
- Essence, 05 toffee to go
urzekł mnie, świetny nudziak, trwałość średnia, kusi mnie aby kupić go ponownie
- Safari, niestety nr starty
ładny, delikatny róż, ale co z tego jak koszmarny w nakładaniu, smugi niesamowite, na żaden lakier tej firmy nie narzekałam jak na ten
Miałyście któryś z produktów?
Jak u Was się sprawdzały?
akurat tutaj to jestem sama zdumiona, udało mi się wykończyć dwa lakiery do paznkokci, a chyba każda z nas wie, że zdenkować lakier to nie lada wyczyn, :)
- Essence, 05 toffee to go
urzekł mnie, świetny nudziak, trwałość średnia, kusi mnie aby kupić go ponownie
- Safari, niestety nr starty
ładny, delikatny róż, ale co z tego jak koszmarny w nakładaniu, smugi niesamowite, na żaden lakier tej firmy nie narzekałam jak na ten
Miałyście któryś z produktów?
Jak u Was się sprawdzały?